Wprawdzie umowa, która pierwotnie została podpisana jasno mówiła, że stawka może być zwiększana jedynie o procent inflacji, to jednak monopolista dyktuje prawa i wymyślił sobie, że zwiększy ją dwukrotnie. Negocjacji w Jeleniej Górze podjął się zastępca burmistrza Mariusz Tomiczek i naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Przestrzennej UM Lubań Tomasz Bernacki.
- Aby w przyszłości zapobiec tego typu niespodziankom planujemy wspólnie z innymi samorządami zrzeszonymi w Związku Gmin Kwisa wybudować na terenie Lubania, w okolicach dzisiejszego wysypiska śmieci, schronisko dla bezdomnych zwierząt – mówi burmistrz Arkadiusz Słowiński. - Inwestycja ta planowana jest na lata 2013-2014. Dodatkowo zastanawiamy się czy alternatywnym, dla schronisk w Jeleniej Górze i Dłużynie, rozwiązaniem nie byłoby stworzenie tzw. przytuliska dla zwierząt, co ułatwiłoby ich przechowywanie, a przede wszystkim obniżałoby znacząco koszty, które na dzisiaj są wcale niemałe. Te wszystkie działania chcemy podjąć tak, żeby problem ten został rozwiązany raz na zawsze.
Utworzenie schroniska dla bezpańskich zwierząt wydaje się pomysłem doskonałym z wielu względów. Na pewno koszty odłowu i przechowywania lokalnych czworonogów byłyby dla miasta znacznie niższe niż dotychczas a ponadto mogłoby coś na tym zarobić przełamując monopol Jeleniej Góry i Dłużyny, nie mówiąc o kilku nowych miejscach pracy. Często na ulicach widzimy psy, które choć się wydają bezpańskie wcale takimi nie są. Mają swoich właścicieli, tylko nieodpowiedzialnych.
- Przy okazji nowelizacji ustaw o utrzymaniu czystości w gminie i ochronie zwierząt chcemy także wprowadzić współfinansowanie przez właściciela za odłowienie i przetrzymywanie w schronisku jego czworonoga – kontynuuje burmistrz. - To obniżałoby koszty miasta a może też nauczyłoby odpowiedzialności ludzi. Być może w tym celu zwierzęta będą chipowane. Wtedy będzie wiadomo, że jest to ten konkretny właściciel i za tego konkretnego psa odpowiada. Musimy to jednak zrobić w powiązaniu z sąsiednimi gminami, bo tylko wtedy działania te będą miały sens. Wiadomo, że zwierzęta przechodzą z gminy do miasta, z miasta do gminy. Tylko na terenie większego obszaru będzie można te zwierzęta identyfikować.
Jeśli wszystko się powiedzie i plany zostaną zrealizowane to jest nadzieja, że po naszych ulicach będzie się wałęsać mniej psów puszczonych samopas, a w kasie miasta zostanie więcej pieniędzy, które można będzie przeznaczyć na inne cele niż bezpańskie zwierzęta.
Z dnia: 2012-02-08, Przypisany do: Nr 3(434)